Bo w życiu chodzi o to, by było dobrze! Piekarnia „Będzie Dobrze” 

„Będzie Dobrze” to piekarnia rzemieślnicza, która zaskakuje swoim wnętrzem i asortymentem. Poza pieczywem znajdziemy tutaj słodkie lub wytrawne drożdżówki i ciasta wypiekane – a to wszystko według receptur z różnych stron świata. Z właścicielką Dagmarą Rosiak rozmawia Kamila Marszołek.

Jak zrodził się pomysł na otwarcie piekarni rzemieślniczej?

Pomysł na otworzenie gastronomii zrodził się już w 2016 roku. Wtedy co prawda bardziej myślałam, że otworzę restaurację z własnym wypiekanym chlebem, ale pomysł ewoluował. W 2019 roku rozpoczęły się poszukiwania miejsca pod piekarnię ze śniadaniownią. Dopiero w momencie gdy wybuchła pandemia, okazało się, że najlepiej zacząć od piekarni, bo nawet w twardym lockdownie mogły być one otwarte i mogły sprzedawać pieczywo. W 2021 roku udało się znaleźć odpowiedni lokal, który w sezonie jesienno-zimowym jest piekarnią wraz ze sklepem rzemieślniczym i mikrokawiarnią. Latem mamy przyjemny ogródek w bocznej uliczce, na której nie ma ruchu drogowego i wraz z najmłodszymi pociechami można cieszyć się piękną pogodą w mieście w towarzystwie wypieków, kawy lub lodów. 

Skąd wzięła się nazwa piekarni „Będzie Dobrze”? 

Nazwa jest powiązana z filozofią pracy, jaką stosujemy. Ważna była dla mnie przede wszystkim dobra relacja z pracownikami. Chciałam, aby moje miejsce było przykładem fajnej współpracy i gry zespołowej. Po drugie, relacja z gośćmi − czyli stosowanie trochę włoskiego stylu w naszym miejscu. Lubimy rozmawiać, poznawać naszych gości i nawiązywać z nimi bliższe relacje.

Po kilku miesiącach działania jesteśmy wzruszeni, że niektórzy przychodzą do nas całymi rodzinami. Znamy imiona, ulubione produkty i poznajemy się z k...